Rozładowany akumulator – jak dostać się do auta?

2023-01-11
Rozładowany akumulator potrafi być prawdziwą zmorą – zwłaszcza jeżeli wyładuje się do tego stopnia, że dostanie się do środka bez klasycznego kluczyka, będzie niemożliwe. Niewątpliwie może budzić to frustrację, zwłaszcza w przypadku nowszych modeli samochodów, do których używa się zwykle pilotów albo kart. Jak w takim razie otworzyć samochód, jeśli mamy przy sobie tylko jedno z tych narzędzi?

Rozładowany akumulator – co ma na to wpływ?

Rozładowany akumulator to coś, co może przydarzyć się każdemu właścicielowi samochodu. Mają na to wpływ różne czynniki. Jednym z nich może być awaria albo samego akumulatora, albo na przykład jednego z systemów elektronicznych – wtedy zwiększa się pobór mocy, co w efekcie może prowadzić do takiego stanu, w którym ładowanie akumulatora będzie koniecznością. Innymi czynnikami rozładowującymi mogą być na przykład uszkodzony alternator albo niska temperatura na zewnątrz, która może zmniejszyć pojemność akumulatora nawet o połowę. 

Co jeszcze powoduje, że akumulator się rozładowuje? Zapominalstwo! Gdy zostawimy na noc włączone urządzenia pobierające prąd, na przykład światła, możemy spodziewać się tego, że rano będziemy mieć duży problem z odpaleniem samochodu, a gdy korzystamy z karty czy pilota, z jego otwarciem – szczególnie jeśli taka niefrasobliwość przydarzy się zimą.

Rozładowany akumulator – sposoby na otworzenie samochodu

Najprostszym sposobem na otwarcie samochodu, gdy uniemożliwia nam to rozładowany akumulator, jest skorzystanie z kluczyka. Co, jednak gdy posiadamy tylko pilot? Jak się okazuje, wtedy również posiadamy kluczyk – zazwyczaj jego grot umieszczony jest w obudowie pilota. Po jego wyjęciu należy włożyć go w miejsce pod klamką w drzwiach kierowcy i delikatnie przekręcić – jest to istotne, ponieważ długo nieużywany mechanizm przy gwałtownych ruchach może się po prostu zaciąć!

Jeśli ten sposób nie zadziała, można poszukać inspiracji w sieci – na przeróżnych vlogach czy blogach poświęconych motoryzacji jest ich wiele. Warto jednak rozważyć, czy sposoby te są na pewno bezpieczne dla samochodu i nie spowodują więcej szkód. Te niestety w ogólnym rozrachunku mogą kosztować nas znacznie drożej niż skorzystanie z profesjonalnego otwarcia samochodowego zamka. Wezwanie fachowca od otwierania zamków samochodowych to najbezpieczniejszy sposób i daje gwarancję, że nie tylko dostaniemy się do swojego samochodu, ale także nie zostaną poczynione inne szkody. 

Ładowanie akumulatora – jaka jest najlepsza opcja?

Kiedy już uda się nam dostać do samochodu, kolejnym krokiem będzie ładowanie akumulatora, który był przyczyną niemożności dostania się do pojazdu. Przede wszystkim najpierw należy dokonać oceny, czy rozładowany akumulator nadaje się do tego, aby ponownie go naładować, a dopiero później przejść do kolejnych etapów. Jeśli ogniwo uległo zużyciu lub awarii, będzie trzeba rozejrzeć się za nowym – w tym przypadku, gdy nie jesteśmy pewni, jaki wybrać akumulator, warto skorzystać z profesjonalnego doradztwa, na przykład Battery Point. Specjaliści pomogą dobrać akumulator, a dodatkowo w serwisie tym jest możliwość umówienia wizyty w jednym z partnerskich warsztatów, gdzie stare ogniwo zostanie wymienione.

Gdy akumulator nadaje się jeszcze do ponownego naładowania, warto rozważyć, czy podejmować się tego zadania osobiście, czy powierzyć je specjalistom. Oczywiście samodzielne ładowanie akumulatora jest możliwe, ale będzie to wymagać dużej wiedzy i specjalistycznych narzędzi – a to z kolei wymaga, co prawda jednorazowej, ale wysokiej inwestycji. 


Każdemu może się zdarzyć sytuacja, w której rozładowany akumulator uniemożliwi dostanie się do samochodu. Wiadomo, że lepiej zapobiegać takim sytuacjom, ale jeśli nas spotkają, nie jest to koniec świata. Dzięki profesjonalnej pomocy dostaniemy się do samochodu bez niepotrzebnego ryzyka. Taka usługa kosztuje, ale znacznie mniej niż naprawa potencjalnych uszkodzeń, które moglibyśmy spowodować, próbując samodzielnie otworzyć samochód z rozładowanym akumulatorem.

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter
Udostępnij na LinkedIn
Wysłane e-mailem