Czy odpalanie na kable jest bezpieczne? Przeczytaj, zanim się zdziwisz

Odpalanie na kable – jak to zrobić?

Zwykle na odpalanie na kable decydujemy się w sytuacji awaryjnej. Musimy pilnie gdzieś pojechać, a samochód nie chce ruszyć, bo akumulator nie działa. W takim przypadku potrzebujemy drugiego sprawnego wozu i kabli rozruchowych. Aby skutecznie uruchomić auto kablami, oba pojazdy powinny mieć wyłączony silnik – kable, których używamy, powinny być w idealnym stanie! Oznaki korozji czy jakiekolwiek uszkodzenia dyskwalifikują sprzęt. 

Podłączając kable, zaczynamy od przyłączenia końcówki z dodatnim zaciskiem – najpierw podłączamy biegun w rozładowanym akumulatorze, a następnie w sprawnym. Jeden koniec kabla z ujemnym zaciskiem podpinamy do niedziałającego ogniwa, a drugi do metalowego elementu sprawnego pojazdu – nie z ujemnym biegunem akumulatora! Następnie uruchomiamy silnik działającego auta i pozostawiamy na chwilę, aby naładować wyładowane ogniwo. Gdy drugi samochód zapali, odpinamy zaciski – najpierw czarne, a następnie czerwone.

Warto pamiętać, że odpalanie na kable to działanie awaryjne i nie powinno być stosowane regularnie. Jeśli często miewamy problemy z rozładowanym akumulatorem, najlepiej skonsultować się w tej kwestii z mechanikiem w celu zdiagnozowania problemu. W przypadku braku pewności lub obaw co do wykonywania tej operacji lepiej jest skorzystać z pomocy profesjonalisty, aby uniknąć ryzyka uszkodzenia pojazdu.

Odpalanie na kable – jakie jest ryzyko?

Odpalanie samochodu na kable, mimo że może pomóc w sytuacji awaryjnej, niesie ze sobą pewne ryzyko, którego nie można lekceważyć. Oto kilka potencjalnych zagrożeń związanych z tą metodą:

• Uszkodzenie elektroniki – niewłaściwe podłączenie kabli lub próba uruchomienia silnika w nieodpowiedniej kolejności może doprowadzić do uszkodzenia elektroniki pojazdu. Nowoczesne samochody wyposażone są w zaawansowane systemy elektroniczne, wrażliwe na zmiany napięcia. W przypadku ich awarii naprawa może być kosztowna.
• Ryzyko porażenia prądem – przy nieostrożnym manipulowaniu kablami istnieje ryzyko porażenia prądem. Zetknięcie się z niewłaściwymi zaciskami lub zwarcie kabli może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, które zagrażają zdrowiu i życiu.
• Uszkodzenie akumulatora – odpalanie na kable z akumulatorem o uszkodzonych komórkach może spowodować dalsze uszkodzenia i pogorszenie jego stanu.
• Przegrzanie rozrusznika – podczas wielokrotnych prób uruchomienia silnika może dojść do przegrzania rozrusznika i uszkodzenia jego elementów.
• Ryzyko uszkodzenia pojazdu wspomagającego – przy odpalaniu na kable oba pojazdy są połączone, co oznacza, że ryzyko uszkodzenia dotyczy również pojazdu wspomagającego. 
• Konieczność podpięcia  i odpięcia kabli w odpowiedniej kolejności – nieprzestrzeganie tej zasady może prowadzić do zwarcia i w efekcie niebezpiecznych sytuacji.

Jak widać, odpalanie na kable może uratować nas w kryzysowej sytuacji, ale należy przestrzegać zasad bezpieczeństwa, aby nie tylko nie uszkodzić samochodu lub akumulatora, ale także nie doprowadzić do sytuacji zagrażających nam samym.

Akumulator nie działa? Kup nowy!

Czasami odpalanie na kable nie przynosi skutku, co może sugerować, że akumulator uległ awarii lub zużyciu. W takiej sytuacji należy nabyć nowe ogniwo. Jego zakup powinien być przemyślany – lepiej unikać miejsc, gdzie akumulatory nie są przechowywane w odpowiedni sposób, a obsługa nie jest w stanie profesjonalnie doradzić. Lepiej wybrać serwisy specjalizujące się w sprzedaży ogniw jak na przykład Battery Point. Kupując na Battery Point, zyskamy gwarancję jakości, a także możemy skorzystać z usługi wymiany akumulatora w jednym z punktów partnerskich.