Kable rozruchowe to dwa przewody zazwyczaj w czerwonym i czarnym kolorze zakończone krokodylkami, czyli metalowymi zapięciami. I choć może wydawać się, że wszystkie są jednakowe, poszczególne modele różnią się od siebie wieloma czynnikami. Jakość wykonania kabli i ich długość będą zależne oczywiście od ceny. Najprostsze modele znajdziemy nawet w markecie.
Wybierając kable rozruchowe, powinniśmy zwrócić uwagę na to, jakie natężenie mogą wytrzymać. Aby uruchomić samochód, warto wziąć takie, których granica natężenia to 400-600 amperów. Gdy mamy pojazd z silnikiem diesla, natężenie powinno być nawet wyższe. Dane o tym, jakie jest natężenie prądu rozruchowego, znajdują się na akumulatorze. Kable rozruchowe o mniejszym natężeniu będą nie tylko nieefektywne, ale przede wszystkim niebezpieczne! Przy próbie odpalenia mogą się nawet stopić.
Innym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, jest przekrój miedzianego przewodu – ale nie izolacji! Odpowiedni przekrój sprawi, że przewodzenie prądu będzie możliwe nawet w bardzo niskich temperaturach – a nie ukrywajmy, że to najczęściej zimą zdarzają się nam sytuacje, gdy rozładowany akumulator uniemożliwia uruchomienie pojazdu. Istotna jest też jakość wykonania kabli – im będzie ona wyższa, tym większa szansa, że posłużą nam dłużej i nie dojdzie do ich uszkodzenia.
Kable rozruchowe to urządzenie, które ratuje nas w awaryjnej sytuacji. Pamiętajmy, aby używać ich tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Jeżeli nie musimy pilnie nigdzie jechać, lepiej naładować akumulator prostownikiem. Jednak, gdy nie będzie innej możliwości, kable będą niezbędne. Aby je wykorzystać, potrzebujemy drugiego sprawnego samochodu, który będzie nam służyć jako dawca energii.
Jak prawidłowo użyć kabli rozruchowych? Przede wszystkim najpierw należy sprawdzić, czy oba pojazdy są wyłączone. Kable powinny mieć taką długość, aby swobodnie połączyć oba pojazdy i nie nosić żadnych śladów uszkodzeń. Najpierw podpinamy kabel dodatni, który najczęściej ma kolor czerwony. Jeden zacisk przypinamy do dodatniego bieguna rozładowanego akumulatora, a drugi do sprawnego. Kabel ujemny, zwykle czarny, przypinamy do ujemnego bieguna pełnego akumulatora, a drugi do metalowej niepomalowanej powierzchni w pobliżu silnika pojazdu z rozładowanym ogniwem. To ważne, aby nie przypinać go do akumulatora, ponieważ może to doprowadzić nawet do jego wybuchu!
Po zamontowaniu kabli należy uruchomić silnik sprawnego samochodu i zostawić na chwilę, aby naładować rozładowany akumulator. Po tym czasie próbujemy uruchomić pojazd, a gdy nie przynosi to skutku, nie należy wielokrotnie kręcić rozrusznikiem, ponieważ możemy w ten sposób uszkodzić nawet silnik. Po przeprowadzonej operacji kable odpinamy w odwrotnej kolejności – najpierw czarne zaciski, później czerwone. Pamiętajmy, że końcówki kabli nie powinny się stykać ze sobą ani karoserią pojazdu.
Konieczność użycia kabli rozruchowych sugeruje, że akumulator albo uległ awarii, albo zużyciu. W tym przypadku, jeśli ładowanie nie przynosi skutku, należy pomyśleć o nowym ogniwie. Aby wybrać dobrze, najlepiej skorzystać z usług profesjonalistów, na przykład serwisu Battery Point. Przy użyciu intuicyjnej przeglądarki w prosty sposób znajdziemy idealny i wysokojakościowy akumulator do swojego pojazdu. Możemy też skorzystać z infolinii, gdzie doświadczeni pracownicy udzielą nam fachowej porady i pomogą w wyborze ogniwa. Battery Point ma w ofercie również usługę wymiany akumulatora w jednym z partnerskich warsztatów z całej Polski.