Zasadniczo ładowanie akumulatora wymaga od nas jego wcześniejszego demontażu spod maski i umieszczenia go na prostej powierzchni z dala od wszelkich źródeł ognia – ładowane ogniwo wytwarza bowiem łatwopalny wodór i nawet niewielka iskra może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Ładowanie akumulatora bez konieczności demontażu stosuje się w przypadku ogniwa AGM. Po zdjęciu klem podłącza się specjalną ładowarkę lub prostownik elektroniczny, który ma funkcję kontrolowania zmiany temperatury w ładowanym akumulatorze, a także regulacji zmiany napięcia i prądu. To dlatego, że akumulator AGM ładuje się dwufazowo – najzwyklejszy prostownik mógłby doprowadzić do jego uszkodzenia.
Co, jeśli jednak w naszym aucie jest inny typ baterii? Ładowania można dokonać bez demontażu, gdy posiadamy tzw. prostownik mikroprocesorowy. Jest to zaawansowane technologicznie narzędzie, które dostarcza odpowiedni prąd do akumulatora tylko do pewnego momentu, bez ryzyka jego uszkodzenia. Dzięki temu sprzętowi nie musimy pamiętać o odpięciu go w odpowiednim czasie, ponieważ wyłącza się automatycznie, gdy bateria zostanie całkowicie naładowana.
Choć ładowanie akumulatora bezpośrednio w samochodzie ma wiele zalet, podczas tej czynności należy przede wszystkim zwrócić uwagę na bezpieczeństwo. Wydzielany podczas ładowania wodór jest łatwopalny, dlatego bezwzględnie w pobliżu nie powinno być żadnego źródła ognia. Do ładowania należy także odpiąć klemy – bardzo ważne jest odpięcie ich w odpowiedniej kolejności, aby nie doszło do zwarcia. Najpierw odpina się klemę ujemną, a dopiero później dodatnią. Przy ponownym podłączaniu akumulatory podpinamy w odwrotnej kolejności – pierwsza dodatnia, następnie ujemna.
Ładowanie akumulatora czasami wymaga jego demontażu
Demontaż akumulatora będzie konieczny, jeśli w garażu czy miejscu, którym chcemy go podładować, nie ma gniazdka elektrycznego. Wtedy należy akumulator wyjąć, położyć na prostej powierzchni i dopiero podpiąć do ładowania prostownikiem. Pamiętajmy, aby przy demontażu ogniwa kwasowo-ołowiowego nie dopuszczać do przechyleń!
Podsumowując, ładowanie akumulatora bez konieczności demontażu najlepiej przeprowadzić przy użyciu prostownika mikroprocesorowego, inaczej nazywanego automatycznym. Jest to urządzenie z tzw. kategorii smart – ma szereg zabezpieczeń, które chronią nie tylko akumulator, ale także sam prostownik. Jest to jednak duża inwestycja, dlatego, jeśli nie chcemy przeznaczać pieniędzy na zakup takiego sprzętu, możemy skorzystać z usług warsztatu samochodowego. Tam za kilkadziesiąt złotych profesjonalnie przeszkoleni pracownicy ładują akumulatory przy użyciu wysokojakościowego sprzętu, a także z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. To szczególnie istotne w nowych pojazdach z zaawansowaną elektroniką, które dla zachowania sprawności potrzebują podtrzymania energii.
Zdarzają się też awarie, których nie rozwiąże ładowanie akumulatora. Zepsute ogniwo należy wymienić na nowe i poddać prawidłowej utylizacji. Akumulatory dostępne są w wielu miejscach, ale najlepiej nabyć je w takim, w którym są odpowiednio przechowywane, na przykład korzystając z serwisu Battery Point. Oprócz bogatej oferty sprawdzonych producentów można tam liczyć na fachowe doradztwo, a przy okazji umówić wymianę akumulatora w jednym z warsztatów partnerskich. Dzięki temu proces zakupu nowego akumulatora jest prosty i przyjemny! W cenie jest także zawarta utylizacja zużytego ogniwa.