Ładowanie akumulatora można przeprowadzić samodzielnie w domu, choć najlepiej to robić, gdy samochód wyposażony jest w akumulator kwasowo-ołowiowy. W tym przypadku należy zaopatrzyć się w prostownik. Ładowanie lepiej wykonać, uprzednio wymontowawszy akumulator z samochodu – aby to zrobić, najpierw należy odpiąć klemy. Ważna jest kolejność! Najpierw odpinamy klemę ujemną, a następnie dodatnią. Wyjęty akumulator należy ustawić na prostej powierzchni z dala od źródła ognia.
Jeżeli akumulator został już wymontowany, zakładamy uchwyty prostownika na klemy – dodatnią do plusa, ujemną do minusa. Na prostowniku ustawiamy odpowiednią wartość i zostawiamy ładowanie na około 10 do 12 godzin. Warto zaznaczyć, że najpierw podpinamy klemy, a dopiero później podpinamy prostownik do prądu. Po zakończeniu ładowania czynności te wykonujemy odwrotnie – najpierw odłączamy prostownik od sieci, a następnie klemy. Zdarza się, że akumulator uwalnia gazy (m.in. wodór), dlatego postępując w ten sposób, ograniczamy ryzyko.
Akumulatory typu AGM ładujemy bezpośrednio w samochodzie. W przypadku tego typu ogniwa, ładowanie akumulatora wymaga specjalnego typu prostownika, który kontroluje zmiany temperatury w ogniwie. To z uwagi na to, że akumulator AGM w pierwszej fazie ładuje się prądem stałym o wysokim napięciu przy kontrolowanym natężeniu prądu, a następnie już prądem stałym, lecz o obniżonym napięciu, które dostosowuje się do zmieniającej się temperatury elektrolitu.
Samodzielne ładowanie akumulatora niesie ze sobą pewne ryzyko. Wśród czynników potencjalnie niebezpiecznych jest zła kolejność odpięcia czy też podpięcia klem po ładowaniu akumulatora – może to wywołać zwarcie, a nawet uszkodzenia. Ponadto podczas ładowania akumulator wytwarza wodór, dlatego tak istotne jest ładowanie z dala od źródeł ognia, ponieważ może dojść do zapłonu i wybuchu. Innymi czynnikami ryzyka jest ustawienie nieprawidłowej mocy na prostowniku czy też nieumiejętne zamontowanie ogniwa z powrotem w samochodzie.
Czy warto zatem podejmować się tego zadania samodzielnie? Tak, o ile nasz samochód nie jest zaawansowany technologicznie – ponieważ tego typu pojazdy potrzebują stałego podtrzymania energii. Samodzielne ładowanie akumulatora możemy wykonać, gdy wiemy, jak to zrobić przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. W innym wypadku lepiej skorzystać z pomocy profesjonalnego serwisu samochodowego – dzięki temu zyskamy pewność, że rozładowany akumulator zostanie poprawnie naładowany bez ryzyka usterki.
Rozładowany akumulator nie zawsze można ponownie naładować. Jeśli jest taka możliwość, oczywiście warto z niej skorzystać, natomiast gdy akumulator będzie trzeba zmienić, powinno zwrócić się uwagę na kilka czynników. Należy dopasować odpowiedni typ baterii – najlepiej taki, jaki wcześniej był zastosowany. Kolejne parametry to pojemność, prąd rozruchowy, biegunowość i rozmiar. Wszystkie te czynniki są niezwykle istotne do tego, aby akumulator działał prawidłowo i przede wszystkim, aby był możliwy jego montaż.
Przy wyborze akumulatora istotny jest także jego producent – lepiej postawić na sprawdzoną markę, która znana jest z bezawaryjnego i dobrego jakościowo sprzętu. Gdy chcemy wymienić rozładowany akumulator na nowy, istotne jest też miejsce zakupu – wybieramy sklepy, które specjalizują się w sprzedaży ogniw, ponieważ wtedy zyskujemy gwarancję, że były one prawidłowo przechowywane. Ponadto w takich miejscach, jeśli zajdzie konieczność, przeprowadza się ładowanie akumulatora, tak, aby był w pełni swej mocy. Warto skorzystać z usług Battery Point, gdzie możliwy jest zakup baterii, a także montaż w partnerskim warsztacie.